"Obcy – Wojna Samic" TOM III
Ripley wpadła do płytkiej wody, dotknęła dna i natychmiast podniosła się do przysiadu. Usiłowała popatrzeć we wszystkich kierunkach jednocześnie, potrafiła jednak zwrócić wzrok tylko w jedną stronę na raz. Nie było żadnego niebezpieczeństwa. Nie wierzyła, że robotnice mogą zostawić swą królową bez opieki, lecz jedyny ruch, jaki dostrzegała pochodził od lekko falującego oceanu. „Nie wygląda na to, że będzie tak przez dłuższy czas…” – pomyślała.
Wszystkie jej zmysły były napięte. Zgniły zapach planety w połączeniu z gorącem i znacznym ciążeniem czyniły ją nieco oszołomioną. Jedynym odgłosem poza jękliwym dźwiękiem alarmu z lądownika, był szmer fal uderzających ją w nogi. Nawet wiatr ucichł zupełnie niespodziewanie. Przez martwe, pozostające w bezruchu powietrze przeleciał krzyk obcego, lecz dochodził z kierunku, gdzie zniknął uciekający transport. Odwróciła się w stronę grona gniazd.
– Teraz jesteśmy tylko my dwie, ty i ja – powiedziała.
Źródło opisu: okładka powieści
Źródło okładki : zdjęcia autorskie