#69 Recenzja "Widzenie"
"Widzenie" Erin Hunter
Recenzja
Wstęp
„Widzenie” autorstwa Erin Hunter to powieść młodzieżowa z gatunku fantasy. Choć ja już do młodzieży nie należę, to pochłonęłam ją błyskawicznie. Jest to trzynasty tom Cyklu „Wojownicy,” a pierwszy trzeciej serii: „Potęga trójki.” Dla mnie było to pierwsze spotkanie z kocimi klanami. Wiem, że ten rok upłynie mi na nadrabianiu zaległości. Koniecznie muszę przeczytać wszystkie tomy tego cyklu!
Erin Hunter to pseudonim, pod którym skrywają się trzy autorki. To dzięki nim możemy zanurzyć się w baśniowym świecie kocich bohaterów. Nie wszyscy lubią historie, gdzie główną rolę odgrywają zwierzęta. Osobiście czytałam już o przygodach pewnych owiec oraz powieść, gdzie jednymi z bohaterów były pchły. Dodatkowo jestem zdeklarowaną kociarą, więc wyjątkowo „Widzenie” przypadło mnie do gustu. Autorki doskonale przedstawiły świat widziany kocimi oczami. Podobały mnie się pewne określenia: pora nagich drzew, złota skóra. Po przeczytaniu tej historii zaczęłam jeszcze uważniej obserwować moich kocich przyjaciół. Powieść „Widzenie” to kontynuacja losów bohaterów, których Czytelnik poznał w poprzednich częściach. Jednak pojawiają się tu nowe, młode i waleczne koty. To w dużej mierze właśnie o nich jest ta historia.
Młode pokolenie
Po Wielkiej Wędrówce, którą zjednoczone na ten czas klany odbyły, by wydostać się ze zniszczonego lasu, koci wojownicy znaleźli się w dolinie nad jeziorem. To tutaj, w Klanie Pioruna dowodzonym przez Ognistą Gwiazdę, na świat przychodzi troje kociąt: Ostrokrzewinka, Sójka i Lewek. Jest to potomstwo dwojga zasłużonych wojowników klanu: Jeżynowego Pazura i Wiewiórczego Lotu. Kociaki są bardzo niepokorne, nie słuchają starszych. Często po kryjomu wymykają się ze żłobka, by na własną łapę poznawać otoczenie. Niedostrzegane przez starszych wojowników, często są uczestnikami rozmów, których jeszcze nie rozumieją:
„Kot o dużych uszach słyszy czasem więcej niż powinien.”
Ich ucieczki bez nadzoru często sprawiają, że rodzeństwo wpada w tarapaty. Dodatkowo z ich winy cały klan jest zagrożony. Za to dostają liczne kary i są jeszcze bardziej pilnowane. Kociaki marzą już o osiągnięciu odpowiedniego wieku, by móc dołączyć w poczet kocich uczniów.
„Prawdziwi wojownicy myślą przede wszystkim o bezpieczeństwie klanu.”
Gdy nadchodzi odpowiedni, długo wyczekiwany przez nich czas, troje rodzeństwa staje się uczniami. Sójka – Sójcza Łapa oraz Lewek – Lwia Łapa szkolą się na wojowników. Z kolei Ostrokrzewinka, teraz zwana Ostrokrzewią Łapą postanawia zostać medyczką. Czy kociaki dokonały prawidłowych wyborów. Czy spełnią się w wybranych przez siebie rolach? Rodzeństwo skrywa w sobie wielką moc, o której głosi pewna przepowiednia. Ta moc będzie potrzebna, by w przyszłości ochronić kocie klany. Jedno z rodzeństwa jest wyjątkowe, jednak za wszelką cenę odrzuca swój dar. Czy ostatecznie wybierze drogę przeznaczenia? Przeczytajcie!
Pora nagich drzew
Życie kotów w dolinie nie jest łatwe. Nadchodzi zima, zwierzyny jest coraz mniej. Klan Pioruna zaczyna głodować, niektóre ze starszych kotów podupadają na zdrowiu. Dodatkowo wojownicy, którym przewodzi Ognista Gwiazda ciągle muszą patrolować swoje terytorium i bronić go przed zakusami rywalizującego z nimi Klanu Cienia. Na tym tle dochodzi do walki między tymi klanami. Czy młode kocięta sprawdzą się w tym starciu?
Choroba pojawia się nie tylko w Klanie Pioruna. W obliczu śmiertelnego zagrożenia klany jednoczą się, by wspólnie walczyć z chorobą. Kto wykaże się największym zaangażowaniem w tej walce? To wspaniała historia nie tylko o przetrwaniu. To także opowieść o przyjaźni, wsparciu, miłości rodzicielskiej i tej pomiędzy rodzeństwem. A wszystko to Czytelnik znajdzie w cudownie wykreowanym świecie, w którym żyją koty!
Podsumowanie
Powieść „Widzenie” autorstwa Erin Hunter nie jest historią tylko dla młodzieży i tylko dla tych, którzy są miłośnikami kotów. Czytelnik zatraci się w świecie kotów, który rządzi się swoimi prawami. Spojrzy na pewne sprawy tak, jak mogłyby patrzeć na nie koty. Autorki tworząc cykl „Wojownicy” musiały doskonale poznać te zwierzęta. Dzięki obserwacji ich życia i zachowania stworzyły historię, która chwyta za serce. Z przyjemnością czytałam „Widzenie.” Niektóre sceny z udziałem niepokornych kociąt wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Były też momenty strachu o los konkretnych bohaterów. W tej historii jest też kilka tajemnic, które z pewnością zostaną wyjaśnione w kolejnych tomach serii „Potęga trójki.”
Tym, którzy doskonale znają cykl „Wojownicy,” nie muszę polecać „Widzenia” – z pewnością po nie sięgną. Jednak, jeśli nie mieliście jeszcze styczności z kocimi wojownikami, to gorąco Wam polecam zapoznanie się z ich światem i przygodami! Sama już wkrótce sięgnę po wcześniejsze tomy tego kociego cyklu!
Olimpia
Udostępnij