W poszukiwaniu mądrości…| Recenzja "Niekrólewska wyprawa" Krzysztof Pławecki
Dziś przychodzę z propozycją dla najmłodszych Czytelników oraz ich rodziców. Zapraszam Was do wysłuchania i przeczytania recenzji bajki „Niekrólewska wyprawa” autorstwa Krzysztofa Pławeckiego.
Król Jan opuszcza zamek. Przebrany w zgrzebne szaty wyrusza na wyprawę, której celem jest odnalezienie księgi mądrości. To wspaniała lektura, która bawi i uczy. Dzięki pięknym ilustracjom Katarzyny Winkler mały Czytelnik jeszcze intensywniej doświadczy tego, co Autor chciał mu przekazać. Bajka napisana jest 16-zgłoskowcem i rymowana. Polecam czytać ją na głos.
Recenzja "Niekrólewska wyprawa" Krzysztof Pławecki
Gdy Krzysztof Pławecki zaproponował mi zrecenzowanie „Niekrólewskiej wyprawy” byłam zaskoczona. Przecież ja z bajkami mam niewiele wspólnego! Zaczytuję się głównie fantastyką, horrorami, thrillerami i powieściami historycznymi, a tu nagle coś nowego – bajka! Po jej lekturze, gdybym tylko miała dzieci, z pewnością czytałabym im historię króla Jana Wspaniałego. Książka jest debiutem młodego pisarza, który jest z wykształcenia prawnikiem. Bardzo podoba mnie się wydanie – w twardej oprawie, na kredowym papierze i z przepięknymi ilustracjami autorstwa Katarzyny Winkler, które sprawiają, że młodsi Czytelnicy jeszcze chętniej po nią sięgną.
Kilka Słów o Powieści
Opis okładkowy
POEMAT EPICKI DLA NAJMŁODSZYCH, CZYLI WIERSZOWANA OPOWIEŚĆ, KTÓRA UCZY I BAWI
„Książka napisana rytmicznym wierszem historia króla Jana, która odmieniła losy całego królestwa, a wszystko za sprawą niespodziewanego gościa i tajemniczej księgi.
Zabawna opowieść spisana w całości 16-zgłoskowcem! Jeżeli jesteś ciekaw, co przytrafiło się władcy – koniecznie przeczytaj!”
Kilka słów o Autorze
Krzysztof Pławecki – 23-letni prawnik, opiekun kolonijny z wieloletnim doświadczeniem (w krainie Quatromondis znany jako psor Kalos Kagathos), domorosły poeta, miłośnik sportu, dobrej kuchni i podróży oraz nadopiekuńczy brat; od najmłodszych lat uwielbia rymować i chociaż początkowo teksty lądowały w przysłowiowej szufladzie, w końcu zdecydował się spróbować własnych sił i podzielić się swoim dziełem z innymi.
Samodzielnie nadzorował cały proces wydawniczy dotyczący Niekrólewskiej wyprawy, zaczynając od stworzenia tekstu, znalezienia ilustratora i lektora, poprzez poszukiwanie patronów, aż po oddanie projektu do drukarni i organizację sprzedaży.
Nie byłbym dziś w tym miejscu bez wsparcia moich najbliższych, którzy kibicowali mi od samego początku i nie pozwolili opaść mojemu zapałowi
– przyznaje ze śmiechem autor książki
Krzysztof Pławecki
Przyłączcie się do króla Jana i wyruszcie we wspaniałą podróż!
Olimpia
Udostępnij