Cytowany Czwartek
A Wy wolicie się poddać i nic nie robić, by uniknąć krytyki? A może nie boicie się działać pomimo czyjejś nieprzychylności?
Czy Waszym zdaniem słowa krytyki mogą być konstruktywne, czy raczej niszczą zapał do działania?
Piszcie w komentarzach!
Olimpia
Należę do tych ludzi co nie boją się krytyki. Po prostu życie mnie tego nauczyło. Nie boję się też mieć swego zdania. Nie boję się mówić jeśli uważam że coś jest nie tak. Ludzie boją się krytyki, boją się hejtu. Często pod naciskiem innych tulą uszy po sobie i wycofują się. Nie należę do tych co idą z prądem czy z obecnie panującą modą. Ciekawsze jest życie niekonwencjonalne.
Ja mam tak samo. Kiedyś byłam bardzo wrażliwa na każde krzywe spojrzenie. Teraz, po latach stwierdziłam, że grunt, to robić swoje, bo choćby człowiek „stanął na rzęsach” to i tak wszystkich nie zadowoli. Zawsze ktoś się znajdzie, kto szpilę wbije. Też wyrażam swoją opinię, zawsze i nie sugeruję się innymi. Hejtu się troszkę bałam, ale już mi przeszło. Jak komuś się coś nie podoba, nie musi na to patrzeć i tego czytać. Proste…