Cytowany Czwartek – Demokryt
Poprzedni artykułPrzywódca, na którego czekała Kartagina. "Hannibal. Wróg Rzymu" Ben Kane - RecenzjaNastępny artykuł PREMIERA "Chłopiec bez przeszłości" Karol Lipiński
Cytowany Czwartek - Demokryt
Też tak uważacie? Czy lektura ulubionej książki koi wasze skołatane umysły? Pozwala oderwać się od problemów i szarej rzeczywistości?
Olimpia
Udostępnij
Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje doświadczenia podczas nawigacji po witrynie. Spośród tych plików cookie, które są klasyfikowane w razie potrzeby, są przechowywane w przeglądarce, ponieważ są one niezbędne do działania podstawowych funkcji witryny. Używamy również plików cookie innych firm, które pomagają nam analizować i rozumieć sposób korzystania z tej witryny. Te pliki cookie będą przechowywane w Twojej przeglądarce tylko za Twoją zgodą. Możesz także zrezygnować z tych plików cookie. Jednak rezygnacja z niektórych z tych plików cookie może mieć wpływ na wrażenia podczas przeglądania.
Pewnie że tak. A jaka jest Twoja ( Wasza ) Aniu ulubiona książka. Moja to….. 🙂
Mały książę
Z tą ulubioną książką, to ciężko mi to określić… W szkole podstawowej ciągle czytałam „Mitologię” Parandowskiego, „W pustyni i w puszczy” i „Pan Wołodyjowski” Sienkiewicza. Teraz tyle ciekawych książek czytam, że nie wiem, która jest ulubiona;) Kocham powieści Koontza ale teraz zafascynował mnie „Powiernik” i „Widzący” Franciszka Piątkowskiego. Kiedyś też czytałam dużo filozofii, w tym mojego ulubionego filozofa Friedricha Nietzsche. Rzadko wracam do danych powieści, bo moja lista książek do przeczytania za 100 lat absolutnie się nie zmniejsza, wręcz przeciwnie 🙂
Trudno w to uwierzyć ale ja w podstawówce czytałem dokładnie to samo. Tyle dodałbym jeszcze Potop. A tak na prawdę to mam wiele książek które leczą moja duszę. Władca pierścieni, Ogniem i mieczem, Mały książę, Kot Bob i ja. Jest tego wiele. Ale tym numerem jeden jest na pewno Mały książę. Może to wydać się śmieszne ale ja myślę nawet o wytatulowaniu na ręku postaci księcia i Lisa siedzących na ziemi. Planecie. Chyba że wzdledu że zdecydowanie blisko jest moja dusza do treści tej książki.
Wow! Świetny pomysł z tym tatuażem! A wiesz, Wojtku, że ja „Potopu” nie czytałam… „Ogniem i mieczem” w czwartej klasie podstawówki, teraz niedawno znów zaczęłam, ale mam bardzo mało czasu… Ja to jeszcze kochałam „Plastusiowy pamiętnik” 🙂 Za to „Władca pierścieni” mnie wynudził maksymalnie…
To mój mały sekret z tym tatuażem. Serio. Jeszcze o tm nikomu nie wspominałem. Uważam że jeśli mam coś „narysować” na własnej skórze, niech to będzie przemyślana decyzja. Orła mam w sercu nie muszę go nosić na piersi , nodze czy plecach. Trible nie wiem co oznaczają. A duchy ,wampiry czy diabły mam w muzyce bo lubię metalu posłuchać sobie. Nawet bardzo lubię. Uważam że tatuaż musi mieć jakieś znaczenie bo zostaje ze mną na zawsze. I dlatego z tą decyzją chodzę od roku w sobie.
A jeśli chodzi o książki z dzieciństwa to mam całą serię pana samochodzika plus wakacje z duchami plus podróż za jeden uśmiech. Niedawno sobie sprawiłem . Uwielbiam Nienackiego , Bachdaja .
Ja to z kolei kochałam serię „Przygody trzech detektywów” Alfreda Hitchcocka i wszystko Julesa Verne’a. W sumie to mało polskich autorów czytałam… Jak tak to sobie analizuję. Teraz za to nadrabiam 😉
2o tysięcy mil podwodnej żeglugi i wiele wiele innych. Bardzo ciekawych i pełnych przygód książek. Dziś młodzi zaczytują się w Harrym Poterze którego też lubię . Każde pokolenie ma swoich bohaterów książek. Mam nadzieję że tak pozostanie. Mam nadzieję 🙁
U mnie Harry Potter tez odpada. czytałam pierwszą część, gdy tylko się pojawiła i uważam, że nasz „Pan Kleks” jest o wiele ciekawszy 🙂 Ale to jeszcze może się u mnie zmienić i może kiedyś przeczytam wszystkie części. A oglądałeś ekranizację „Podróż do wnętrza ziemi” Verne,a? Nawet niezła była 😉
Pewnie ze ogladalem
Ogólnie lubię takie klimaty 😉 Czekam jak będziesz już po lekturze „Powiernika” 😉
A kaseta z muzyką do Podróży Pana Kleksa to moja pierwsza kaseta w życiu. Odsłuchania do zdarcia. Teraz na Spotify jest w moich ulubionych i słucham czasem w drodze do pracy. A marsz wilków z Akademii to nieśmiertelne TSA. Tak że z metalem znam się od dziecka. Tyle tylko że ta wiedza przyszła do mnie za 10 lat
TSA… 51… uwielbiam, no i jeszcze nałogowo słucham Kata 😉 A wilki z Pana Kleksa śniły mnie się po nocach. Przerażała mnie ta scena. Podobnie jak bałam się diabła Piszczałki…
Napisze Aniu na pewno. I wiem ze dostane na 6. 12. Ma mi dostarczyć św Mikołaj. A ja jak nikomu na świecie wierzę mu że tak będzie. Pozdrawiam Was serdecznie i ślę moc uśmiechów
Kata kocham. Jak wrażenia z Popioru
Ttak, lubię. ale najbardziej „Łzę dla cieniów minionych” i „purpurowe gody.” Z zagranicznych Cradle of filth, manowar i wielu innych 😉
Moja ulubiona płyta Kata do Oddech no i oczywiście Bastard. Credki jak na nich popularnie mówią to tak po pojedynczych płytach. Manowar 3 *tak. Ironi, Saxon, Judas Prist, King Diamond na którego płytę czekam 7 lat ale coś tam już jest jakaś epka. Behemit to krolowie w metalu black metalu. Ostatnio Mayhem wydał płytę i w końcu 1349 wydali. Czekałem na nią bardzo. Troszkę zawiodłem się na Metallica. Ale to już kolejny raz, więc się przyzwyczailem. Fajnie wiedzieć Aniu że oprócz książek słuchasz też metalu.
Nie tylko, u mnie dużo skrajności: uwielbiam poezję śpiewaną, a nawet ostatnio ciężki hip-hop. Michał Bajor, SDM, Świetliki, a z hip – hopu ( którego wcześniej nie słuchałam): Słoń, Szpaku, Sairus, Paluch…
Hip hopu nigdy nie słuchałem. I nie zanosi się raczej. Bajor, SDM oczywiście, Wolna Grupa Bukowina i Cisza jak ta. Jeśli mogę Ci coś polecić. To poszukaj na yt Teatr Piosenki Młyn. Grupa ta pochodzi Hrubieszówa czyli moje wschodnie strony. Mam wszystkie ich płyty CD. Sa wspaniali. W muzyce oprócz nutki romantyzmu wplataja mnóstwo swojej poezji. Szczególnie utwór Cicho cichutenko jest piękny. Proszę spróbuj poszukać i napisz mi co o nich sądzisz. Ostatnio odkryłem też Kwiat Jabłoni ale o nich na pewno słyszałaś.Rodzrnstwo, są dziećmi Kuby Sienkiewicza z Elektrycznych gitar. Ale na szczęście poszli w inną stronę muzyczna niż ich ojciec