#32 Recenzja "Syn szczęścia"
"Syn szczęścia" Herbjørg Wassmo
Recenzja
Wstęp
„Syn szczęścia” Herbjørg Wassmo to drugi tom „Trylogii Diny.” W tej części postać Diny schodzi na drygi plan. To historia wchodzenia w dorosłość jej syna Beniamina. Na życiu chłopca, a później dorosłego mężczyzny cieniem kładzie się wydarzenie, którego był świadkiem w wieku jedenastu lat. Widział, jak jego matka zabiła swojego rosyjskiego kochanka. Od tej pory łączy ich sekret. W czasie zeznań chłopiec mówi, że Leo Żukowski popełnił samobójstwo.
„Powiadają, że kłamstwo bywa również zatajoną prawdą. Jeśli tak, to kłamstw jest więcej niż można sobie wyobrazić.”
Od tego momentu Beniamin widzi Rosjanina i słyszy jego głośne skargi. Jego duch go prześladuje. Boi się także matki. Jednocześnie chce się do niej zbliżyć. Jednak ich relacje od zawsze były dziwne. Dina nie wychowywała Beniamina. Zrzuciła ten obowiązek na jego mamkę Stine oraz na swoją teściową – Matkę Karen. Nic w tym dziwnego – w końcu Dina nigdy nie zaznała miłości rodzicielskiej, więc sama też nie umie jej okazywać. Beniamin wyrasta na krnąbrnego i niepokornego chłopca. W czasie nauki poza domem przeżywa epidemię. Widzi, jak ludzie wokół niego umierają. Właśnie wtedy w jego umyśle rodzi się plan na przyszłość – ma zamiar zostać lekarzem.
Dania
Większa część powieści rozgrywa się w Danii. Beniamin mieszka w Kopenhadze i uczy się w szkole medycznej. Autorka doskonale oddała życie studenckie z połowy XIX wieku. Wraz z Beniaminem odwiedzamy knajpy i lupanary. Uczestniczymy w przyjacielskich spotkaniach i bierzemy udział w filozoficznych dysputach. Poznajemy życie elit i nędzarzy. Widzimy, jak wygląda codzienna praca Beniamina w szpitalu. Opisy są bardzo obrazowe i sugestywne. Beniamin ma kilku kolegów, spotyka się z wieloma kobietami, ale z żadną nie nawiązuje długich relacji. Jego przyjacielem jest Aksel – syn pastora. To wraz z nim Beniamin poznaje sekrety kobiecego ciała, razem odwiedzają lupanary. Ich życie upływa na zabawie i nauce. Gdy Aksel zaręcza się z Anną, córką profesora z ich uczelni, Beniamin zaczyna pragnąć dziewczyny, która swoimi poglądami i niezależnością bardzo przypomina mu matkę. Czy walka o serce narzeczonej Aksela zniszczy ich przyjaźń?
„Posiadasz tak nieprawdopodobną umiejętność chcenia, że ludzie, z którymi masz do czynienia, sądzą, że to ich wina, jeśli czegoś nie dostałeś, i mają wyrzuty sumienia.”
Aksel będąc przyjacielem Beniamina jest dla niego bardzo wyrozumiały. Beniamin to człowiek, który zawsze stara się postawić na swoim. Nie wiem, czy miałabym tyle siły, by się z kimś takim przyjaźnić. Syn szczęścia zostaje sanitariuszem i wyrusza na front. Tam poznaje Karnę ze szpitala polowego przy Dybbøl. Czy to będzie kobieta jego życia? Czy Beniamin dowiadując się, że ma córkę stanie na wysokości zadania? Czy dojrzeje na tyle, by wziąć odpowiedzialność za własne dziecko?
Dina
Mimo iż Beniamin ma przyjaciół i liczne kobiety, to jednak w głębi duszy jest bardzo samotny. Tęskni za matką, która pewnego dnia zniknęła z życia mieszkańców Reinsnes. Gdzie jest? Czy żyje? W tym momencie Beniamin czuje do Diny nienawiść. Chciałby zaznać z jej strony miłości macierzyńskiej, móc z nią normalnie porozmawiać. Uważa, że uciekła i go porzuciła.
„Można było pomyśleć sobie, że do pompowania krwi w żyły nie jest potrzebne żadne serce. To samotność stanowiła siłę podtrzymującą krążenie. Docierała do każdego zakamarka mojej istoty.”
Kiedy dostaje list z prośbą o odebranie z Berlina wiolonczeli Diny, bezzwłocznie wyrusza do Niemiec. Ma nadzieję, że spotka tam matkę. Chciałby z nią porozmawiać. Znaleźć odpowiedzi na pytania dotyczące jej przeszłości, a także odkryć dzięki niej kilka prawd o sobie. Jednak, gdy dociera na miejsce, okazuje się, że Dina wyjechała do Paryża. Czy Beniamin jeszcze spotka matkę? Czy będą mieli szansę na rozmowę i wyjaśnienie pewnych spraw?
Podsumowanie
„Syn szczęścia” Herbjørg Wassmo, drugi tom „Trylogii Diny,” jest powieścią o cierpieniu wynikającym z poczucia winy. To historia o kłamstwie i prawdzie, które wzajemnie się przeplatają. Syn szczęścia niestety zaznał go w życiu niewiele. Wpływ na to ma skrywana głęboko prawda o śmierci kochanka matki, z którą Beniamin boryka się od dzieciństwa. To historia o trudnych relacjach pomiędzy matką i synem. Autorka doskonale ukazała wpływ pewnych zdarzeń na formowanie psychiki chłopca, a później dorosłego mężczyzny. Beniamin, pozbawiony miłości sam też ma problem z wyrażaniem uczuć. Nie potrafi być szczęśliwy i nie umie dawać szczęścia innym. W kobietach szuka obrazu matki. Traktuje je zaborczo, ale nie nawiązuje dłuższych relacji. Autorka stworzyła bardzo wyrazistą postać. Beniamin walcząc z demonami przeszłości nie potrafi cieszyć się życiem. Ciągle żyje w poczuciu winy i tęsknocie za Diną. Jak dla mnie jest postacią tragiczną. Ofiarą wydarzeń, na które nie miał wpływu
W „Synu szczęścia” autorka doskonale przedstawiła czytelnikowi studenckie życie z połowy XIX wieku. Pokazała nam też relacje pomiędzy elitami i ludźmi biednymi. Bardzo podoba mnie się w powieści narracja – raz historia jest opowiadana w pierwszej osobie, by za chwilę Beniamin mówił w trzeciej osobie. Powieść jest smutna i porusza trudne sprawy. To studium psychologii Beniamina, którą ukształtowały zaburzone relacje między synem i matką, oraz wydarzenia, których był świadkiem w dzieciństwie. Powieść czytałam szybko, bardzo lubię język, jakim posługuje się autorka. Doskonale ukazuje czytelnikowi życie zarówno w dużym mieście w Danii, jak i ciężki żywot kupców i rybaków, żyjących w najdalszych częściach Norwegii. Czas zabrać się za ostatnią część trylogii. Polecam gorąco.
Olimpia
Udostępnij