Romain Sardou
"Okruchy Boga"
Zaliczana do literatury pięknej powieść „Okruchy Boga” Romaina Sardou to dzieło fascynujące. Fabuła jest nieco pogmatwana i trzeba dość uważnie czytać. Autor tym razem nie napisał thrillera, lecz historię o przenikających się światach równoległych. Mamy tu krucjatę zorganizowaną w średniowieczu, której celem jest poszukiwanie tajemnego przedmiotu o wielkiej mocy. Poczytamy również o planecie Tabor i jej mieszkańcach – architektach budujących przestrzeń. Historia połączona z fantastyką plus wątek tajemnicy. To również próba odpowiedzi na pytania dotyczące pojęcia czasu i nieskończoności. Według mnie jest to dzieło odbiegające od utartych kanonów w literaturze.
„Otwórzcie okno: czy nie widzicie nieskończoności? Nie czujecie, że niebo jest bez granic? Czy wasz rozum wam tego nie podpowiada? A jednak pojmujecie nieskończoność? Macie pojęcie o rzeczy niemającej końca, wy, którzy urodziliście się wczoraj, a umrzecie jutro?” – Musset
„Na szczeblu kosmicznym (jak nas poucza nowożytna fizyka) tylko to, co fantastyczne, może okazać się prawdziwe.” – Teilhard de Chardin
„Fascynująca podróż w czasie. Troyes w średniowiecznej Francji. Planeta Tabor. Dwie przestrzenie, wspólny czas. Czas pielgrzymki do Ziemi Świętej, którą organizuje Hugues z Szampanii. Prawie milion wiernych. I tylko dziewięciu rycerzy, którzy znają prawdziwy cel wędrówki. Jerozolima skrywa bowiem tajemniczy przedmiot, który ma niezwykłą, wielką moc.”
Źródło opisu: okładka powieści
Źródło okładki : zdjęcia autorskie
Udostępnij